Wpis: Montaż okien w okresie zimowym .Jakie ryzyko ?
Montaż okien zimą ? Czy to ma sens ?
Systemodawcy zapewniają ,że montaż tradycyjny na piankę do – 10 jest możliwy bo są pianki zimowe .
Jednak prawda jest taka :
90 % spierniczonych montaży to jest: bananów ,beczek itp. to montaże wykonane zimą .
Faktem jest ,że piana zimowa rozpręża się nawet przy minus 10 (w sposób niekontrolowany )
,ale też jest faktem ,że wiąże i utwardza się ponad 20 godzin i więcej .
Jej właściwości są nieprzewidywalne tak jak temperatura w nocy po montażu .
Jeszcze gorzej jak po montażu włączymy nagrzewnicę lub inne źródło ciepła .
Same szyby schłodzone do minimum podczas transportu i montażu przy szybkim nagrzaniu pomieszczenia mogą popękać .
Pomijam fakt ,że okna pcv przy ujemnych temperaturach są bardzo kruche i profile mogą pękać przy nawiercaniu lub nawet nabijaniu kotew .
Ten fakt nie dotyczy okien drewnianych aluminiowych oraz drewniano-aluminiowych .
Odnoście tzw ciepłego montażu to już zupełnie inny problem :taśmy rozprężne praktycznie się nie rozprężają a folie paroszczelne i paro przepuszczalne się nie kleją nawet do najlepiej zagruntowanego muru .
Jest też czynnik czysto ludzki .Najzwyczajniej przy mrozach ludziom marzną ręce i się śpieszą ,a i poziomica nie pokazuje dokładnie co powoduje oczywiste skutki .
Jak Ktoś chce mieć okna dobrze zamontowane to radzę poczekać aż temperatury będą dodatnie .
Jednak zima ma też zalety bo to okres małego zainteresowania oknami więc firmy sprzedają stolarkę w bardzo korzystnych cenach Można zamówić i poprosić o magazynowanie i zamontować jak będą odpowiednie warunki atmosferyczne.
Montaż w krajach gdzie jest bardzo zimo przez cały rok czyli Islandia czy Rosyjska Syberia odbywa się bez użycia piany montażowej ,a luz montażowy wypełnia się materiałami stałymi typu pakuły itp. No i tym samym są to okna głównie drewniane drewniano-aluminiowe i z ciepłego aluminium z przegrodami termicznymi .